Odcięci przez Polaków pod Kolnem i Grajewem bolszewicy z IV Armii i III Korpusu Konnego przechodzą do Prus Wschodnich.

Galeria

Druk czterostronicowy. Na pierwszej stronie w lewym, górnym rogu widnieje: Ministerstwo Spraw Wojskowych, Oddział drugi, Sztab. Po prawej stronie dużą czcionką wydrukowane jest: “Numer 47” i pogrubione słowo:”tajne”. Niżej, na całą szerokość karty, dużą i pogrubioną czcionką, widnieje tytuł: “Komunikat Informacyjny” . Niżej, mniejsza czcionką: “z dnia 24 sierpnia 1920 roku”  i w nawiasie: “Sprawy Wojskowe”. Tekst zajmuje całą stronę. Dwa, główne akapity zaczynają wyrażenia: “Zaciąg ochotników” i “Dane cyfrowe”. Na drugiej, trzeciej i czwartej stronie znajduje się kontynuacja tekstu.
Komunikat informacyjny z 24 sierpnia 1920 r. 
Ministerstwa Spraw Wojskowych Oddziału II Sztabu dotyczący między innymi zaciągu ochotniczego.
2/55/0/8/553
Czarno-białe zdjęcie siedmiu żołnierzy w mundurach polowych i chłopca w przydużym uniformie. Żołnierze siedzą lub w pozycji półleżącej na trawie, skupieni są wokół stojącego nad nim chłopca. Żołnierz na pierwszym planie, po lewej stronie siedzi prawym profilem do obiektywu. Prawą ręką dobywa coś ze stojącego na trawie, kubka. Żołnierz na pierwszym planie, po prawej stronie kadru, leżąc na boku, podpiera się na zgiętym łokciu i przełamuje w rękach chleb. Chłopiec stoi lewym półprofilem do obiektywu. Prawą rękę podtrzymuje na temblaku, w lewej, opuszczonej trzyma jakieś białe zawiniątko. Mały żołnierz ze spuszczonymi oczami kieruje wzrok na kubek.
Żołnierze polscy podczas odpoczynku na  froncie pod Warszawą w sierpniu 1920 roku.
WBH/CAW K-25-633

Artykuł

Pocztówki z frontu

Lech Dymecki był harcerzem, który razem ze swoją drużyną wstąpił do Armii Ochotniczej. W jej szeregach przeszedł cały szlak, od Cytadeli Warszawskiej aż do Grodna. Początkowo starał się pisać listy co dzień, później obowiązki nie pozwalały mu na regularne zapiski. Swoje wiadomości adresował do rodziny siostry ojca, cioci Tekli Iwanowskiej w Kaliszu, a ona przez Prusy Wschodnie przesyłała je do rodziców żołnierza.

Pocztówka w formacie pionowego prostokąta, z rysunkiem legionisty na zażółconym kartoniku. Ilustracja w technice rysunku piórkiem przedstawia uśmiechniętego  legionistę w kompletnym rynsztunku. Żołnierz stoi w rozkroku, opiera ręce na biodrach. Na plecach plecak i poziomo na nim przytwierdzony karabin. Uwagę zwracają karykaturalnie duże buty w owijaczach, Po prawej stronie znajduje się nieczytelny podpis autora. Pod  rysunkiem wydrukowany jest tekst w dwóch wersach: “Legun ci ja legun, Jeszczem wąsów nie miał w Warszawiem się rodził. Na wojenkem chodził”. Wzdłuż lewej i prawej krawędzi znajdują się dopiski ołówkiem.
Rewers pocztówki z drukiem i tekstem napisanym ołówkiem. Nadruk na pocztówce jest dwubarwny: czarny i oranżowy. W oranżu wydrukowane są takie elementy jak: podział kartki, pionową, oranżową linią na dwie części; umieszczone nad nią, centralnie słowo “Posttarte”  oraz umieszczony w prawym, górnym rogu, znak pocztowy “Deutsches Reich, 7 ½” z kobiecym portretem,. Czarną farbą wydrukowane są w lewym, górnym rogu, rubryki na dane nadawcy z tekstem: “Adres wysyłającego” i po prawej stronie, chowające się częściowo pod naklejonym znaczkiem fragment słowa “Poczt”. Na przyklejonym czerwonym znaczku z orłem i napisem “Poczta Polska” postawiona jest okrągła pieczątka z czytelną częściowo nazwą miejscowości nadania: “Warszawa”. Jako adresat widnieje ”Wielmożny Pan W. Iwanowski, Kalisz ulica Babina”.
Pocztówka Lecha Dymeckiego
List wysłany z cytadeli  Warszawskiej w dniu 20 lipca 1920. Jedna z pocztówek, których zbiór znajduje się w zakładce Zasób Archiwalny.
2/2632/0/1

Młody mężczyzna w prosty sposób opisuje swoje spostrzeżenia i odczucia z udziału w walkach, które są świadectwem odwagi, ogromnego patriotyzmu i bezgranicznego oddania słuszności sprawy. Listy są również skarbnicą informacji o tym, jak w rzeczywistości wyglądał los żołnierzy na froncie. Lech Dymecki wspomina bowiem bardzo szczegółowo nawet warunki, w jakich przyszło im przebywać. Nie brak tu opinii żołnierza na temat współtowarzyszy walk oraz wzmianek o sytuacji, jaka panowała w mijanych przez Armię miejscowościach, np. o nastrojach społeczeństwa. W treści korespondencji odnajdziemy oczywiście szczegóły przebiegu walk i wydarzeń na froncie, czasem zapisane w krótkiej formie na kartce pocztowej, a czasem przyjmujące formę długiego opisu, z szerszym wyjaśnieniem procesów.

Katarzyna Wysoczyńska

historyczka, absolwentka WH UKSW w Warszawie. Interesuje się historią najnowszą, w szczególności udziałem polskich kobiet w walkach nieodległościowych. Autorka książki „Zofia Franio. W służbie ojczyźnie, w służbie człowiekowi.”