Autor plakatu Panowie-burłacy, czyli gdzie bliżej – czy do Kijowa, czy do Warszawy wykorzystał jeden z najbardziej znanych tematów malarstwa rosyjskiego realizmu, by w satyryczny sposób przedstawić fiasko wyprawy kijowskiej, wspólnej ofensywy Wojska Polskiego i armii Ukraińskiej Republiki Ludowej na Kijów wiosną 1920 roku.
Scena ukazuje zbliżającą się do bronionych przez Armię Czerwoną porohów Dniestru łódź z polską banderą i herbem, przeciąganą brzegiem przez przepasanych pasami holowniczymi przedstawicieli polskiej i ukraińskiej armii oraz koalicyjnego dyplomatę. Na łodzi, pod transparentem z napisem „Cała władza dziedzicom i kapitalistom”, znajdują się nieproszeni goście: wojskowi, burżuj i ksiądz katolicki, otaczający szubienicę z hasłem „Chłopom i robotnikom sznur”.
U dołu przedstawienia zamieszczono dodatkowo następujący dialog:
Panowie-burłacy: „Hej, rodaku, czy daleko nam jeszcze do Kijowa?”
Rolnik: „Kto wie, możliwe że z tym dobrami, które wieziecie na statku, będzie wam bliżej do Warszawy niż do Kijowa. I jak wpadniecie na skały, wtedy wszyscy do góry nogami poprzewracacie się”