Rada Obrony Państwa ustanawia nowe odznaczenie – Krzyż Walecznych. Dopiero 8 października zostały opublikowane w Rozkazie nr 85 wytyczne dotyczące tego odznaczenia.

Galeria

Druk dwustronny na zażółconym papierze. Na pierwszej stronie znajduje się nagłówek wielkimi literami na szerokość karty: Naczelne Dowództwo Wojsk Polskich. W nawiasie pod spodem: Sztab Generalny. Poniżej po prawej stronie miejsce i data wydania: Poczta polowa numer 53 i dnia 8 października 1920. Niżej, centralnie widnieje godło, i dalej, duży napis: Rozkaz numer 85. Tekst obejmuje całą stronę. Po lewej, znajdują się marginalia odwołujące się do tekstu obok.
Rozkaz nr 85
Sztabu Generalnego Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich z 8 października zawierający przepisy wykonawcze do ustanowionej przez Radę Obrony Państwa w dniu 11 sierpnia odznaki wojskowej Krzyż Walecznych.
Pełen rozkaz wraz z załącznikami znajduje się w zakładce Zasób Archiwalny.
2/1191/0/9/A/II/87/2
Na drugiej stronie znajduje się kontynuacja tekstu ze strony pierwszej, który kończy się poniżej połowy strony. Pod ostatnim wersem biegnie ciągła linia, a pod nią znajduje się formularz legitymacji z wykropkowanymi przestrzeniami, przeznaczonymi do ich wypełnienia.
Trzecią stronę dokumentu stanowi załącznik. W prawym górnym rogu wydrukowany jest tekst: Załącznik do Rozkazu Naczelnego Dowództwa numer 85 z roku 1920.
Niżej centralnie widnieje tytuł: Krzyż Walecznych, a  pod nim w nawiasie: “wielkość naturalna”. Na stronie wydrukowane są trzy grafiki w kolorach: czerwonym i imitującym mosiądz. Na górze, obok siebie, wersja strony przedniej i odwrotnej odznaczenia, a u dołu centralnie pokazany wzór okuć, czyli metalowych form w postaci listewek, nałożonych poziomo na wstążkę odznaczenia. Górne ilustracje opatrzone są technicznym opisem, określającym wysokość i szerokość krzyża, dolna ilustracja podpisana jest: “okucia”.

Artykuł

Ochotniczki na frontach wojny polsko-bolszewickiej

W polskiej literaturze historycznej wciąż stosunkowo nieliczną grupę stanowią opracowania traktujące o udziale polskich kobiet w walkach o niepodległość. Zagadnienie to, można powiedzieć, było do pewnego momentu marginalizowane. A przecież nie brakowało odważnych Polek, gotowych do obrony kraju w tych trudnych dla ojczyzny chwilach. Istnieje szereg pięknych postaci, niezwykłych kobiet, które z olbrzymią ofiarnością, odpowiedzialnością i zapałem wypełniały swój patriotyczny obowiązek. Mowa tu nie tylko o służbie pomocniczej czy opiece pielęgniarskiej, oczywiście szalenie istotnej, ale również o walce bezpośredniej. Ważne jest przypominanie tych bohaterek, bowiem swoim życiem dają wzór najgłębszej troski o ojczyznę i są świadectwem osobistych poświęceń dla odzyskania suwerenności państwa.

Społeczeństwo polskie, zjednoczone w czasie odzyskiwania przez Polskę niepodległości, po I wojnie światowej miało kolejny wspólny cel – walkę o granice państwa, szczególnie o ziemie wschodnie. Wśród licznych ochotników zgłaszających się do walki były również kobiety, które świetnie sprawdziły się podczas obrony Lwowa. Na terenie miasta działał Komitet Obywatelski Polek kierowany przez Marię Dulębiankę. Organizacja ta zapewniała opiekę nad rodzinami żołnierzy, prowadziła jadłodajnie i ochronkę dla sierot. Po wkroczeniu Ukraińców na tereny miasta Komitet podjął działania pomocnicze dla oddziałów polskich – założono punkty sanitarne oraz utworzono oddział kurierek, który oprócz utrzymywania łączności z Komendą Miasta werbował również ochotników
i zbierał informację o ruchach nieprzyjaciela. Poświęcenie, zaangażowanie i determinacja kobiet spowodowały, że Naczelne Dowództwo Wojsk Polskich wyraziło później zgodę na utworzenie żeńskich jednostek ochotniczych, które stały się częścią składową armii polskiej. 

Zdjęcie plenerowe. Grupa kobiet pokazana jest przy karabinie maszynowym na podstawie dwukołowej, skierowanym w stronę obiektywu. Daleko w tle po prawej stronie kadru widnieje wysoki kopiec, po lewej na horyzoncie widać pojedyncze drzewa iglaste i liściaste. Na pierwszym planie, za karabinem siedzi na ziemi kobieta w mundurze. Trzyma za uchwyt działka i patrzy w celownik. Po lewej stronie kadru, klęcząc na jednej nodze, kobieta w ciemnym płaszczu zapinanym na pętelki, w ciemnej czapce z daszkiem, trzyma taśmę nabojową. Druga od lewej również kucając patrzy w obiektyw. Ubrana jest w płaszcz z obszernym kołnierzem, na głowie ma czapkę z emblematem orła. Żołnierka trzyma w rękach karabin. Trzecia także w ubraniu cywilnym, siedzi bokiem i patrzy w obiektyw. Za nimi stoi kobieta w mundurze i patrzy w stronę obiektywu. Po prawej stronie klęczą dwie kobiety w płaszczach wojskowych i czapkach z emblematem orła.
Ochotnicza Legia Kobiet we Lwowie w 1919 roku.
2/109/0/74

Pierwsza regularna formacja kobieca pod nazwą Ochotnicza Legia Kobiet powstała właśnie we Lwowie. Została utworzona na bazie oddziału milicji kobiecej będącego częścią Straży Obywatelskiej Lwowa. Inicjatorką oraz organizatorką formacji była dr Aleksandra Zagórska (1884–1965) – wcześniej organizatorka kobiecych drużyn Polskiej Organizacji Wojskowej i kobiecej służby wywiadowczej I Brygady Legionów Polskich, a także dowódca kurierek KOP. To ona zaproponowała kapitanowi Witowi Sulimirskiemu stworzenie oddziału kobiecego. Tak oto początki OLK wspomina Aleksandra Zagórska: „Wówczas powzięłam myśl, aby z kurierek, z kobiet walczących w obronie miasta w listopadzie, i z nowych ochotniczek, utworzyć oddział wojskowy do spraw związanych z obroną Lwowa. Nie chciałam z góry przesądzać ani treści, ani formy przyszłej pracy, chcąc zastosować ją ściśle do wymagań chwili. O moim zamiarze powiedziałam kurierkom – większość przyjęła ją z zapałem. Udałam się więc do władz wojskowych z odnośną propozycją, ale przyjęto moją myśl niechętnie, a nawet drwiąco. Był to pierwszy objaw niechęci, z jaką wielu mężczyzn traktowało służbę wojskową kobiet, zwalczając ją często nieszlachetną bronią oszczerstw i złośliwych insynuacji. Nie zrażona tem, zwróciłam się do swojego komendanta z dni listopadowych, kapitana Wita Sulimirskiego, którego poznałam z najlepszej strony, a który organizował właśnie miejską straż obywatelską. Zaproponowałam utworzenie oddziału kobiecego tej straży […]. Otrzymałam decyzję przychylną i obietnicę pomocy w tworzeniu milicji kobiecej… Zapisy ochotniczek przyjmowałyśmy
w lokalu Komitetu Obywatelskiego Polek, który ofiarowała nam Maria Dulębianka, przewodnicząca Komitetu. W tym początkowym trudnym okresie pomagała mi gorliwie Stanisława Paleolog […]. Skutek odezwy był od razu pomyślny. Lwowianki nie zawiodły stawiły się licznie. Jako pierwsza stanęła do apelu nauczycielka Maria Szymańska, która od połowy 1920 roku pełniła funkcję komendantki batalionu lwowskiego”[1].

W szeregach OLK czynne były członkinie Związku Strzeleckiego oraz POW. Na ogłoszenie poborowe odpowiedziały również przedstawicielki inteligencji: nauczycielki, urzędniczki i studentki. Selekcja kandydatek do OLK była bardzo dokładna – należało przedstawić świadectwo moralności i wykazać się bardzo dobrym stanem zdrowia. Do służby w Legii przyjmowano kobiety w wieku 18–40 lat. Dziewczęta, które nie ukończyły 18. roku życia, musiały przedstawić pisemną zgodę rodziców, a kobiety zamężne – pozwolenie od małżonka. W szeregach OLK służyły więc kobiety w różnym wieku i z różnych warstw społecznych, wszystkie musiały wykazywać się odpowiednią motywacją do pełnienia służby.

Zdjęcie plenerowe. Grupa osiemnastu kobiet pozuje przy kamiennym narożu budowli z widocznymi fragmentami okien. Pierwsza i czwarta na pierwszym planie, kucają wspierając się na pionowo trzymanych karabinach, druga i trzecia siedzą w siedzie skrzyżnym.  Pozostałe stoją za nimi swobodnie, niektóre trzymają karabiny przy prawych nogach. Stopki broni spoczywają na podłożu, przy ich prawych stopach. Z lewej strony kadru widać ustawione w stos tzw. koźlik, karabiny, które oparte są kolbami o ziemię i zaczepione koźlikami o koźliki innych karabinów. W prawym dolnym rogu widnieje nieczytelne logo fotografa.

Umundurowanie legionistek według wytycznych zawartych w Dzienniku Rozkazów składało się z kurtki, spódnicy, płaszcza, kapelusza i sznurowanych trzewików. Kurtki i płaszcze miały być takie same jak te, które noszono w oddziałach męskich, spódnica powinna być angielska, gładka, uszyta z takiego samego materiału jak kurtka, natomiast kapelusz skautowy, koloru khaki, z rzemykiem pod brodą, prawe rondo podnie­sione, na rondzie orzełek i oznaki szarży. Wymagano również, aby kolor trzewi­ków był czarny lub żółty[2]. W rzeczywistości jednak mundury różniły się od wytycznych opisanych powyżej. OLK był organizacją pomocniczą, która powstała w okresie trudności aprowizacyjnych w Wojsku Polskim. Większą wagę przywiązywano wtedy do zaopatrzenia formacji frontowych. Biorąc pod uwagę brak wyposażenia dostosowanego do potrzeb kobiet – umundurowania i zakwaterowania – warunki życia legionistek były na bardzo niskim poziomie. Mimo to kobiety nie zrażały się i z wielkim oddaniem wypełniały swoje obowiązki, często bez butów, głodne i zmęczone.

Na koszary OLK we Lwowie początkowo wyznaczono Gimnazjum Bernardyńskie przy kościele i klasztorze bernardyńskim, a następnie koszary przy ul. Janowskiej. Początkowo ochotniczki w OLK przede wszystkim pełniły rolę wartowniczek i biuralistek w kancelariach i urzędach wojskowych, przenosiły przez linię frontu meldunki, listy, amunicję i prowiant, kolportowały pisma niepodległościowe, opatrywały rannych. Podczas walk z Ukraińcami o Lwów, ze względu na braki w służbie pomocniczej, członkinie OLK otrzymały pozwolenie na udział w regularnej walce. Dostały działo oraz karabin maszynowy. Od grudnia 1918 roku pełniły również służbę frontową przy pułku artylerii ciężkiej na Wysokim Zamku, którym zarządzała Kamila Janotówna. Najzacieklejsze walki, w których brały udział „Legunki” (tak nazywano ochotniczki z OLK) miały miejsce w Krzywczycach i Zboiskach, gdzie kobiety odbiły trzy ataki Ukraińców.

Zdjęcie plenerowe, grupowe na wzgórzu, wśród bezlistnych drzew. Cztery postaci sfotografowane są przy armacie widzianej z profilu. Dwie kobiety pozują, stojąc w przestrzeni między wielkim kołem działa, a jego lufą. Pierwsza z lewej opiera się o lufę działa, przez ramię ma przewieszony karabin, druga siedzi na lufie, opierając nogi o oś przy kole. Nieco z tyłu, po lewej, stoi kobieta w kożuchu zapinanym na haftki i w papasze na głowie. Trzyma w rękach pocisk. W niewielkiej odległości za nią stoi żołnierz w kurtce wojskowej.

Przed wybuchem wojny polsko-bolszewickiej, w maju 1919 roku, za lwowskim przykładem powołano oddział OLK w Wilnie. Dowodzenie Legią objął porucznik Eugeniusz Olejniczakowski, komendantką oddziału mianowano Wandę Gertz (1896–1958), którą oddelegowano do Wilna z Przyfrontowego Referatu Werbunkowo-Zaciągowego Dywizji Litewsko-Białoruskiej. Do 1920 roku oba bataliony – lwowski i wileński – działały niezależnie od siebie i miały oddzielne dowództwa.

Zdjęcie plenerowe, grupowe dziesięciu kobiet w płaszczach wojskowych, czapkach z emblematem orła pokazana na tle bezlistnych drzew. Kobiety na różne sposoby prezentują broń. W centrum, jedna z żołnierek leży na ziemi z karabinem skierowanym w stronę obiektywu, dwie za nią mierzą z broni w lewą stronę kadru, inna mierzy w dal, na wprost, jedna z nich, po prawej stronie trzyma karabin przy prawej nodze. Stopka broni spoczywa na podłożu, przy prawej stopie. Jedna z kobiet trzyma broń z opuszczoną lufą, inna ma przewieszony karabin przez ramię.

Początkowo tak określono charakter nowego batalionu: „Oddziały OLK składające się z plutonów, traktuje się jak oddziały WP składające się z żołnierzy niezdolnych do służby frontowej. Służbę należy dostosować do fizycznego uzdolnienia i natury kobiecej, jak do pielęgnacji chorych i rannych, jako pisarki i sanitariuszki, do wszystkich prac gospodarczych, wreszcie jako woźnych, kurierów i gońców, a w wyjątkowych wypadkach do służby wartowniczej. Użycie oddziałów do służby z bronią w ręku oprócz służby wartowniczej jest bezwarunkowo zabronione”[3]. Jednak trudna sytuacja na froncie zmieniła w praktyce te zasady. . . Wbrew wcześniejszym ustaleniom postanowiono skierować kobiety do obrony Wilna. Tam batalion OLK Wilno podzielony został na dwie kompanie pod dowództwem ppor. Józefy Finger-Przeplińskiej i ppor. Olgi Staweckiej. Kompanie te skierowano na odcinek od Nowo Wilejki do Pogir. Tam trwały walki przeciw nacierającej kawalerii Gaja Bażiszkiana. Dnia 14 lipca Armia Radziecka zajęła Wilno i Grodno. Rozpoczęto wycofywanie oddziałów polskich, kobiety z OLK wycofały się do Olkiennik i do Oran, około 30 z nich dostało się do niewoli, tyle samo poległo w walkach.

Pogarszającą się sytuacją na froncie wschodnim w połowie 1920 roku przyspieszyła i zintensyfikowała rozwój organizacji – w kwietniu 1920 roku w Warszawie utworzono Dowództwo OLK oraz założono utworzenie pięciu dodatkowych batalionów w Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Grudziądzu i Przemyślu. Na czele Wydziału OLK przy Ministrze Spraw Wojskowych stanęła Aleksandra Zagórska. W sierpniu 1920 roku stan Legii wynosił 2022 członkiń.

Zdjęcie ulicy w ujęciu nieco z góry maszerującego Batalionu Liniowego OLK. Po przekątnej od prawego, dolnego rogu biegnie ulica z szeregiem kamienic. Ulicą w stronę obiektywu zmierza samochód wojskowy, a  obok niego tramwaj. Po lewej stronie kadru w tę samą stronę maszerują kobiety w kolumnie czwórkowej, która niknie na horyzoncie. Na czele batalionu wyróżnia się poczet sztandarowy, który idzie kilka kroków przed pierwszą czwórką kolumny. Poczet sztandarowy stanowi trójka (z prawej strony sztandarowego – dowódca pocztu, z lewej – asystent). Dowódca kompanii maszerująca trzy kroki przed sztandarem.
Wymarsz Batalionu Liniowego OLK na front

W Warszawie, gdzie występowało poważne zagrożenie atakiem wojsk radzieckich, postanowiono o mobilizacji wszystkich batalionów OLK, aby zwerbować jak najwięcej ochotniczek do obrony stolicy. Komendantka Aleksandra Zagórska zapewniła potencjalne ochotniczki, że: „służba wojskowa działa nadzwyczaj korzystnie na organizm kobiety – hartuje go i wzmacnia. Ciągłe przebywanie na świeżym powietrzu działa uodparniająco. Codzienna gimnastyka i musztra wyrabia tężyznę, sprawność i dzielność fizyczną. Twarde życie koszarowe i proste zajęcia, jak: pranie, szorowanie, rąbanie drewna itp. usuwają bez śladu wydelikacenie i przyzwyczajenie do wygód”[4]. Na początku sierpnia udało się sformułować Batalion Liniowy OLK, który składał się z dwóch kompanii piechoty i pododdziału karabinów maszynowych. Włączono do niego również kompanię złożoną z legionistek wileńskich, które wycofały się z Wilna. Dowódcą batalionu został kpt. Czesław Rudzki, dowódcami kompanii piechoty były por. Wanda Gertz i ppor. Ludwika Rudowska, natomiast dowództwo nad oddziałem karabinów maszynowych powierzono ppor. Zofii Kremerównie. Batalion liczył ok. 400 kobiet, a jego koszary mieściły się w okolicy parku Łazienkowskiego, przy ul. Agrykola. Batalion Liniowy został włączony do planu obrony stolicy przed głównym uderzeniem bolszewików. Grupie tej wyznaczono pozycje na prawym brzegu Wisły. Dnia 12 sierpnia 1920 roku w warszawskiej Katedrze św. Jana Chrzciciela odbyło się uroczyste poświęcenie sztandaru batalionu, a 14 sierpnia defiladą Traktem Królewskim ochotniczki wyruszyły na swoje stanowiska w parku Skaryszewskim. W dniu 21 sierpnia 1920 roku legionistki otrzymały rozkaz przeszukania lasów w okolicach Świdra i Otwocka. W trakcie patrolowania tego terenu batalion OLK został zaatakowany przez Rosjan. Atak ten został odparty, ale jedna ochotniczka została ranna. Pod koniec sierpnia 1920 roku Batalion Liniowy został skierowany do Łukowa i podporządkowany Dowództwu Okręgu Generalnego w Lublinie. W okolicach miasta wciąż ukrywały się rozproszone oddziały Armii Czerwonej – legionistki miały zapewniać bezpieczeństwo ludności, pełnić służbę wartowniczą i patrolować okoliczne lasy. Pozostały tam aż do października 1920 roku, tj. do czasu likwidacji Batalionu Liniowego.

Zdjęcie plenerowe czterech kobiet sfotografowanych wokół karabinu maszynowego ustawionego na wysokim drewnianym palu/statywie. Na ziemi widać resztki śniegu. Poniżej punktu, na którym ustawione jest działko i w dali rozpościera się dolina z widoczną zabudową. Kobieta, pierwsza od lewej, ubrana jest w wojskowy płaszcz z grubego materiału, trzyma w rękach pas z nabojami przechodzący przez magazynek karabinu. Na głowie ma czapkę z emblematem godła. Druga po lewej kobieta, trzyma karabin za uchwyt. Ma na sobie ciemny, zimowy płaszcz i jasną czapkę z orłem. Dwie pozostałe, stoją po prawej stronie kadru zwrócone w stronę działa. Postać bliżej działa ma na sobie kurtkę futrzaną zapinaną na haftki, spiętą w pasie i okrągłą czapkę. Broń ma przewieszoną przez ramię. Postać czwarta w płaszczu wojskowym, bez nakrycia głowy trzyma broń z opuszczoną lufą.

We wrześniu 1920 roku Ochotnicza Legia Kobiet liczyła 2529 członkiń. Niestety w czasie względnego pokoju stwierdzono, że OLK jest zbyt kosztowna w utrzymaniu, w związku z czym organizacja została rozwiązana w 1922 roku.

Członkinie OLK nie zaprzestały jednak działalności. Część z nich utworzyła w 1928 roku organizację pod nazwą Przysposobienie Wojskowe Kobiet, natomiast Aleksandra Zagórska powołała Związek Legionistek Polskich, który organizował pomoc i opiekę dla swoich członkiń i ich rodzin.

Zdjęcie czarno-białe, grupowe kilkudziesięciu kobiet przy postumencie pomnika konnego. W tle, za pomnikiem, fragmenty elewacji kamienic. Na zdjęciu widoczna jest dolna część rzeźby, przyciętego górnym spadem zdjęcia. Pod postumentem pozują kobiety w ciemnych płaszczach i kapeluszach. Postaci w centrum trzymają wieniec i po jego obu stronach - szarfę dwukolorową (najprawdopodobniej biało-czerwoną).
Zdjęcie czarno-białe we wnętrzu. Na pierwszym planie i równolegle do obiektywu ustawiony jest duży stół na nogach w formie profilowanych, obłych słupków. Ściana w tle, do połowy wysokości zdobiona jest sztukaterią z widocznym centralnie otworem zwieńczonym u góry półkolem w rodzaju zasłoniętych drzwi lub wnęki. Za stołem zasiada trzynaście starszych kobiet. Niektóre z nich pozują w wierzchnich okryciach. Wszystkie patrzą w stronę obiektywu. Na stole leżą kartki i przyrządy do pisania.
Zjazd organizacyjny Związku Legionistek Polskich w 1929 roku.

W czasie walk o granice kobiety, chociaż były kierowane głównie do służb pomocniczych, po raz pierwszy zostały uznane za pełnoprawnych żołnierzy armii polskiej. Postawa legionistek walczących w obronie Warszawy stała się wzorem dla wielu Polek. Dorobek formacji został wykorzystany przez żeńskie organizacje paramilitarne działające w okresie dwudziestolecia międzywojennego, a ich wychowanki działały później w konspiracji i walczyły w kobiecych formacjach Wojska Polskiego podczas drugiej wojny światowej.

Katarzyna Wysoczyńska

historyczka, absolwentka WH UKSW w Warszawie. Interesuje się historią najnowszą, w szczególności udziałem polskich kobiet w walkach nieodległościowych. Autorka książki „Zofia Franio. W służbie ojczyźnie, w służbie człowiekowi.”

 


Bibliografia:

Służba ojczyźnie. Wspomnienia uczestniczek walk o niepodległość. 1915–1918, GKW, Warszawa 1928.

• Nowakowska A., Wanda Gertz. Opowieść o kobiecie żołnierzu, Kraków 2009.

• Marcinkiewicz-Gołaś A., Służba i działalność frontowa warszawskiego oddziału Ochotniczej Legii Kobiet w 1920 r., „Niepodległość i Pamięć”, 15/2 (28), 191–203.

• Marcinkiewicz-Kaczmarczyk A., Życie codzienne w oddziałach Ochotniczej Legii Kobiet (1918–1922), „Acta Universitatis Lodziensis. Folia Historica”, nr 101, s. 135–146.

• Markert A.E., Przysposobienie Wojskowe Kobiet, Warszawa 2002.

 


[1] A. Zagórska, W przededniu Legii Ochotniczej, [w:] Służba Ojczyźnie. Wspomnienia uczest-niczek walk o niepodległość, red. M. Rychterówna, Warszawa 1929, s. 232–233.
[2] Dziennik Rozkazów MSW. 1920 rok, nr 25, s. 628.
[3] Zasady Organizacji II OLK w Wilnie, rozkaz dowództwa Frontu Litewsko-Białoruskiego, „Pod karabinem”, nr 1 (1920), s. 6.
[4] A. Zagórska, Kobieta pod karabinem, „Kurier Płocki”, nr 136 z 12 czerwca 1920, s. 1–2.